Hej :) wreszcie świeci słońce! Ten weekend ma być podobno całkiem ciepły, co trzeba oczywiście wykorzystać. Konkretnych planów nie ma, ale jutro na pewno wybiorę się nad wodę (może nad morze?) a dziś- jakaś impreza albo grill. Zobaczymy :)
Kiedy wczoraj w One Lovely Blog Award napisałam, że schudłam 10 kg (dokładnie to 11 kg) kilka osób poprosiło mnie, abym dodała zdjęcia, kiedy ważyłam więcej. Wtedy było to 57 kg i przy wzroście 1.60 m oznaczało dość wysoką wagę- jednak długi czas mi to nie przeszkadzało. Oczywiście, że chciałam być szczuplejsza, ale nie mogłam sobie odmówić chipsów, frytek itp- brakowało mi motywacji. Z resztą nie zależało mi na schudnięciu aż tak. W listopadzie 2009 roku moja koleżanka powiedziała mi, że w ciągu miesiąca schudła 8 kg na diecie proteinowej Dukana. Byłam w szoku i postanowiłam spróbować. Zmotywowałam się od razu, aż byłam zdziwiona. Jakieś 3- 3,5 miesiaca później ważyłam już 50 kg. Oczywiście to dużo wolniej, niż koleżanka, ale ona miała prawdziwą nadwagę, a wiadomo, że im więcej tłuszczu, tym szybciej się go traci.
Tutaj macie zdjęcia- wakacje w Zakopanem w 2009 roku:
Nie przestraszcie się ostatniego- chociaż i tak wybrałam najbardziej ogarnięte, bo wiadomo, że jak się chodzi po górach, to człowiek wygląda jak 7 nieszczęść ze zmęczenia xD 2 pierwsze są z dnia przyjazdu.
Ok, wróćmy do tej diety- w trzeciej fazie utrwalania zrzuciłam jeszcze jakieś 2 kg i długi czas ważyłam 48 kg. Teraz ważę 46 kg, bo schudłam 2 kg po operacji, którą przeszłam ponad miesiąc temu. Miałam kamienie żółciowe i wszyscy zgodnie stwierdzili (włącznie ze mną na samym początku), że pojawiły się przez odchudzanie :( także jeśli chcecie się za to brać, to nie możecie zapomnieć o zdrowym rozsądku i umiarze, bo drastyczna zmiana trybu odżywiania (u mnie było to zdecydowane zwiększenie przyjmowania białek przy wykluczeniu praktycznie tłuszczy) może prowadzić do różnych schorzeń.
Nie mniej jednak cieszę się, że udało mi się schudnąć, bo otworzyło mi to pewne furtki, których kiedyś nie udałoby mi się przekroczyć :-)
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące diety, to odsyłam także tutaj- na początku prowadzenia bloga opisałam dokładnie, wszystkie za i przeciw diety Dukana :)
Dla porównania dam aktualne zdjęcie, sprzed dokładnie 3 dni :)
Widać różnicę? :-)
oczywiście, że widać ! Kolosalna zmiana ! ;D Ogólnie jak schudłaś to bardzo wyładniałaś !!!! :D
OdpowiedzUsuńDziękuuję za tą notkę ! ;*
Wow robi wrażenie;).Gratuluję i zazdroszczę motywacji ;)
OdpowiedzUsuńoj widać i to masakryczną różnicę, gratuluję silnej woli! ;D
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia , jak się przyjże to można dostrzec jakąś różnice ; )Zapraszam do mnie nowa notka ; )
OdpowiedzUsuńgratuluję, masz naprawdę silną wolę :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz !
śliczna chudzinka :*
OdpowiedzUsuńTwoja silna wola musi być na prawdę.... silna :D
OdpowiedzUsuńgratuluję ;)
olbrzymia zmiana ;o
OdpowiedzUsuńja nigdy nie umiem pozbyć się "zbędnych kilogramów" ;\
Widać widać ale w jakki sposób?
OdpowiedzUsuńogromna różnica!
OdpowiedzUsuńdzięki tobie biorę się za siebie! :)
Szamponetką farbowałam :*
OdpowiedzUsuńWitać wielką różnicę! Ja ważyłam 62 kg ^^ teraz 50 więc rozumiem cię doskonale ;)
OdpowiedzUsuńHaha okej ale to jutro bo muszę poszukać ;)
OdpowiedzUsuńJesteśmy "Klub byłych grubasek" ;D
Woow, ale zmiana ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńWidac różnicę, ładnie wyglądasz :)
Zostałaś nominowana do One Lovely Blog Award,
więcej informacji tutaj:
http://sandrusss.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
Boże! Ale schudłaś!!! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńwow, gratuluję wytrwałości ;d
OdpowiedzUsuńświetnie teraz wyglądasz!
Zmiana na lepsze :D Widać, że teraz masz dużo ładniejszą figurę :D
OdpowiedzUsuńJaka opalona :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ;]
widać,widać,ale nie zdecydowałabym się na tą dietę... słyszałam o niej wiele złych rzeczy, a jedyną dobrą to to,że szybko chudniesz,ale i tak bym się na nią nie zdecydowała ^^
OdpowiedzUsuńwow! Gratuluje silnej woli, wyglądasz świetnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mniehttp://dutyofstyle.blogspot.com
W poprzednim poście chciałam napisać , że jesteś strasznie chuda . Teraz jestem w szoku!
OdpowiedzUsuńwow1 ;)
OdpowiedzUsuńna serio mega schudłaś!
różnica jest ogromna ;) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że widać różnice ! Teraz niezła z ciebie laska :)
OdpowiedzUsuńSchudłąś kochanie ; **
OdpowiedzUsuń10 kg to bardzo bardzo dużo, gratuluję, róznica zauważalna;-)
OdpowiedzUsuńWidać, widać - chudzino ;)
OdpowiedzUsuńwow, wielkie gratulacje, super zmiana! życzę teraz wytrwałości w utrzymaniu wagi :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńgratulacje ;)
może w kilogramach różnica nie taka wielka ale w Twoim wyglądzie różnica jest ogromna!! wyglądasz o wiele lepiej i pewnie też o wiele lepiej się czujesz. znam osobiście jedną osobę która schudła 15 kilo w 5 miesięcy (na tej diecie) co dla mnie było szokiem :))
OdpowiedzUsuńróżnicę widać. śliczny strój :)
OdpowiedzUsuńteraz szczuplutka jesteś!
OdpowiedzUsuńGratulację! Zostałaś nominowana do "One Lovely Blog Awards'' Więcej szczegółów na moim blogu! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! ;)
różnica zaskakująca, widać po nogach i brzuchu! gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Ci oznajmić, że nominowałam Cię do One Lovely Blog Award.
A poza nominacjami, nagrodami. Niesamowity efekt! Wiesz, właśnie się zastanawiam czy nie przejść na tą dietę, jeśli aż tak to jest widoczne. Może nie chcę stracić 11kg jednak te 5 mogłabym zgubić..
widać! wyglądasz ślicznie, lepiej :) gratuluję Ci wytrwałości!
OdpowiedzUsuńtwój blog nominowałam do One Lovely Blog Award, więcej info u mnie :)
OdpowiedzUsuńNo widać.:))
OdpowiedzUsuńoj tak widać gratuluje wytrwałości Anulka
OdpowiedzUsuńmega zmiana, gratuluje :) najwazniejsze zebys ty sie dobrze czula :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do One Lovely Blog Award! ;)
OdpowiedzUsuńhehe schudlam dokladnie tyle samo co Ty (oficjalnie) i u mnie tez niestety nie obylo sie bez problemow zdrowotnych, no i w pewnym momencie rowniez anoreksji (stad to oficjalnie)... :|
OdpowiedzUsuńno jasne, że widać różnicę! :D ja choćbym nie wiem jak się zmotywowała, to pewnie i tak by nic z tej diety nie wyszło :(
OdpowiedzUsuńgratuluje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, bedzie mi miło jak wpadniesz :D
Wiem, że zdrowiej. Jednak mi właśnie to zdrowie nie pomaga uprawiać sportów :) Więc trzeba się chwycić czegoś innego.
OdpowiedzUsuńNie ma za co ;) Teraz sama jestem na diecie i bardzo dużo ćwiczę, więc wiem jak czasami ciężko jest schudnąć ;)
OdpowiedzUsuńróżnica jest . na buzi inaczej :)
OdpowiedzUsuńślicznie ;)
a co do wypadu . na pewno bedzie fajnie nie wątpię . ale napalilam się na koniki :((( .
ale to nie ucieknie ;)
Widać, widać ;) ;D
OdpowiedzUsuńładnaś ty;))
OdpowiedzUsuńi bardzo dużo piszesz;p
zazdroszczę Ci, wiesz zmotywowałaś mnie kurcze, obiecywałam sobie od czerwca ćwiczenia itp,ale chyba w koncu od jutra zaczne hehe ;) oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńJa też niedawno schudłam
OdpowiedzUsuńpasują na mnie ciuchy, które 2 lata temu były za ciasne, teraz są luźne .
obserwuję bloga ;***
U mnie też jest dzis słoneczko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecie to ostatnie ♥ :)
hey;*
OdpowiedzUsuńmam prośbę czy byś mogła polecać mój blog różnym osobom, ja z chęcią twój będę;)
Widać widać :) Masakraaa..nie wiedziałam że od tego można dostać kamieni ;o
OdpowiedzUsuńja nie wiem co zrobić z moimi udami bo chciałabym troche z nich zwalić ale nie wiem w jaki sposób.. bo wszystko inne mam szczupłe :)
Różnica ogromna, gratuluję. :) Nie każdy potrafi tak schudnąć, a tym bardziej się za to wziąć!
OdpowiedzUsuńO jejku;) ale schudłaś;) podziwiam;)
OdpowiedzUsuńHej! Nominowałam Cię do ONE LOVELY BLOG AWARD. Więcej informacji na moim blogu:).
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie naprawdę bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa co do dzisiejszej notki to wcale nie byłaś gruba, ale jak teraz lepiej się czujesz to tylko to się liczy :) gratuluję wytrwałośći :)
Zostałaś nominowana do ONE LOVERY BLOG AWARD !
OdpowiedzUsuńINFORMACJE NA MOIM BLOGU :)
Fajne zdjęcia i gratuluje zrzucenia wagi. Ja już od miesięcy mówie sobie, że powinnam schudnąc troszke tu tam i jakoś się zmobilizować nie mogę! ;<
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy blog i widać, żefajna z Ciebie dziewczyna!
Buziaki
zapraszam--> rosenormality.blogspot.com
wspaniały blog :* zapraszam do siebie ;) http://magic-stylee.blogspot.com/ + obserwuję (; liczę na to samo.
OdpowiedzUsuńoczywiście, że widac różnicę! gratulacje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam od poniedziałku Dukana. A ile stosowałaś tą dietę? I nadal w 1 dzień w tygodniu jesz same białka?
jak dla mnie widać różnicę, chociaż źle nie wyglądałaś. Ja obecnie mam 158cm i ważę 55 kg. i sądzę że chyba też przejdę na tą dietę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pozazdrościć silnej woli i wytrwałości! ;)
OdpowiedzUsuńEfekty bardzo widoczne!
widać różnicę widać widać ;D najbardziej to teraz się jaram Twoimi nogami - są fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńmi się porobiły buły na udach od intensywnych ćwiczeń... nie ma co, chodziłam do sportowej przez 3 lata ;)
widać różnice, a co do diety zepsuła mi życie, prze-białkowałam, a tak naprawdę wcale dużo białka nie spożywałam po 2 miesiącach schudłam aż 20kg... noo i szybko mi to w szpitalu nadrobili .. ;/
OdpowiedzUsuńwow, podziwiam twoją silną wolę! ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńgratulacje! kurde też bym chciała tak schudnąć.! co to za dieta dukana? mogłabyś coś o niej powiedzieć..? pliss :*
OdpowiedzUsuńjuż jest, hie,hie :)
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem. Jesteś śliczna bez względu na kilogramy, jednak widać, że teraz czujesz się nadwyraz dobrze.
OdpowiedzUsuńJesteś piękna!
nie zauważyłam.. ale dzięki :))
OdpowiedzUsuńostatnie jest świetne ! :)
OdpowiedzUsuńWow!!
OdpowiedzUsuńale coś teraz ostatnio mówili w telewizji, że ta dieta jest bardzo niebezpieczna...
dodałam już zdjęcie tego lakieru , jak chcesz to wpadnij- serdecznie zapraszam :))
też bym chciała i to bardzo :))
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo ładna i masz duży wdzięk więc i na tamtych zdjęciach bardzo fajnie wyglądałaś,ale teraz jesteś jeszcze śliczniejsza.Dziękuję raz jeszcze za nominację do One Lovely Blog Award,żeby się jakoś odwdzięczyć dołożę link do Twojego bloga na moim blogu pod BLOGS&LIFESTYLE.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno no widać:P
OdpowiedzUsuńogromna różnica;)
OdpowiedzUsuńja mam zbyt dużą słabość do słodyczy;( ale staram się;)
kurcze nieźle, motywujesz nas tutaj! Kats, wielkie dzięki za nominację, nie spodziewałam się absolutnie że wybrałabyś mnie do grona szesnastki od siebie! :D bardzo jestem wdzięczna! xxx
OdpowiedzUsuńRóżnica jest bardzo duża. Ale przed odchudzaniem też wyglądałaś dobrze. Zmotywowałaś mnie do działania, tylko że ja zmieniam nawyki żywieniowe wg porady dietetyka. Mam nadzieję, że jakiś chociaż mały sukces osiągnę :)
OdpowiedzUsuńGreat blog! :))
OdpowiedzUsuńIf you want, follow me and I'll follow you back. :))
http://liberty-walk-sara.blogspot.com/
ale wtedy tez ok wygladalas, wcale nie bylas gruba
OdpowiedzUsuńOczywiście , że widac.
OdpowiedzUsuńAle pozwolę sobie stwierdzic , iż na wszystkich zdjęciach na tym oto blogu wyglądasz równie ładnie.
Nic dodac nic ując
Świetny wpis.
♥ Zapraszam. ♥
W sumie to Kapselki zbieram od maja tego roku ;D
OdpowiedzUsuńO mój Boże, normalnie jak tak teraz na ciebie popatrzeć i na tą co byłaś kiedyś to aż się wierzyć nie chce!
OdpowiedzUsuńA największy ból jest taki, że ja jestem od ciebie niższa o 10cm a ważę tyle samo co ty teraz >:(.
powiem ci tak szczerze, że 11 kg to na serio dużo. sama bym chciała schudnąć 10 kg. to by było coś ! :** zazdroszczę . (:
OdpowiedzUsuńNaprawdę widać różnicę! Aż zazdroszczę motywacji!
OdpowiedzUsuńUuuu, masz silną wolę, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńo to że mam buły na udach xD z jednej strony fajne 3 lata ćwiczeń ale z drugiej żałuję ze względu na uda:P
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem również widać różnicę! Zmienił Ci się wyraz twarzy oczywiście na lepsze, co nie znaczy, że wcześniej wyglądałaś źle. Z chęcią poczytam ten wpis, który poleciłaś, bo mam już od jakiegoś czasu mam zamiar zrzucić parę kilo! Abstrahując od diet i chudnięcia to bardzo podoba mi się Twoja spódniczka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://www.fashion-life.pl/
pamiętam jak chciałam schudnąć właśnie z tych bułeczek xD ;D to było naprawdę mocarne, bo męczyłam się 2 miesiące i nic, mimo że waga się zmniejszyła. zaryczana pobiegłam do mamy, i co? nie zrzucę tego bo to mięśnie. uwierz, chciałabym mieć bardziej płaskie udka;< czasem jak zakładam mini spódniczki to te bułeczki dodają mi masywności. aff!
OdpowiedzUsuńco do ćwiczeń, bardzo dobre są zwykłe przysiady. serio. i polecam brzuszki. robiąc brzuszki napinasz nie tylko mięśnie brzucha ale i nóg. bo one też pracują :)
Oczywiście, że widać różnicę :) I nie tylko w tuszy, o wiele ładniej ci w dłuższych włosach :)
OdpowiedzUsuńoczywiscie, ze widac :) tylko pozazdroscic ;)
OdpowiedzUsuńWidać straszną różnicę :)
OdpowiedzUsuńróżnica jest :)
OdpowiedzUsuńMi się bardziej podobasz jak miałaś 57kg :) ale to pewnie wynika z tego, że nie lubię chudych i szczupłych kobiet
OdpowiedzUsuńwyglądasz teraz świetnie, podziwiam za wytrwałość! Wiem sporo o tej diecie i sama bałabym się ją stosować, wg mnie ma więcej minusów niż plusów...
OdpowiedzUsuńwidać! i to jeszcze jak, :)
OdpowiedzUsuńserio widać, różnice .
OdpowiedzUsuńja też schudłam na dukanie, 5 kg a potem próbowałam różnych diet i schudłam ok. 11 kg :)
Nie mogę skomentować najnowszego wpisu, gdyż nie wyskakuje mi okienko komentarzy. Tak, więc piszę tutaj:
OdpowiedzUsuńTo bardzo przykra sytuacji i wiem jak to jest, że wszystko się wali nagle - tak po prostu.. Współczuję i mam nadzieję, że Twoja mama coś zdziała w tej sprawie.
Różnicę widać, gratuluję motywacji ;)
OdpowiedzUsuńwidać, i to jak! ;> ja to jestem za młoda na dietę dukana... a szkoda ;) ale zrobię to jakoś po swojemu!
OdpowiedzUsuńWidać różnicę:-) Słyszałam o tej diecie. Pozdrawiam i cieszę się bardzo, że wakacje wypalą;-)
OdpowiedzUsuńróżnice widać :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz :))
Zmiana jest kolosalna wręcz. Dwie zupełnie różne osoby. Gdybyś powiedziała mi, że jedna to Kasia, druga Ania, uwierzyłabym ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości.
Gratuluję! ;)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała jakąś radę dla koleżanki jak się pozbyć tłuszczyku to chętnie przyjmę ;D
www.bellolina.blogspot.com
A podczas diety (szczególnie pierwszej lub drugiej fazy) nie zdarzyło ci się podjeść jakichś słodyczy? Czegoś niedozwolonego? Jeśli nie to podziwiam ;D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że widać! :DD
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że stosowanie guarany w proszku przed treningiem poprawia wydajność, przez co odnosimy lepsze efekty. Czy ktoś może się tutaj wypowiedzieć w tym temacie? Jestem ciekawa czy ktoś próbował naturalnej suplementacji ;)
OdpowiedzUsuńRożnicę widać i to ogromna. Także zamierzam w tym roku zrzucić trochę zbędnych kilogramów i pierwszym krokiem do tego jest odwiedzanie regularnie takich miejsc jak Siłownie zewnętrzne. U mnie na osiedlu jedną z nich postawiła niedawno firma Fitpark i moim zdaniem to na prawdę świetne miejsce do ćwiczeń. Co najważniejsze jest na świeżym powietrzu!
OdpowiedzUsuń