Hej ;)
Ten weekend był ostatnim, podczas którego mogłam sobie trochę odpocząć (chociaż i tak nie do końca, bo notatki i tak wszędzie za mną chodzą). W niedzielę pojechałam z dziewczynami nad morze i spaliłam się na buraka ("gdzie by tam filtr jak i tak przecież nie ma takiego słońca"). Ehh, błędy dzieciństwa i zeszłych, i zeszłych i jeszcze wcześniejszych wakacji^^. Cóż, teraz mogę tylko skwierczeć z bólu, bo mój brzuch, nogi i ręce (a także twarz opalona "od okularów") przypominają przysłowiowego raczka... A tu jeszcze na zajęcia trzeba pomykać. Mam nadzieję, że szybciutko mi się to wszystko zagoi. No i zaczęła się nauka do sesji...
A w sobotę, wraz z Kasią, Bożeną i Olą wybrałyśmy się do szczecińskiego schroniska dla zwierząt, aby zawieźć zebrane przez zachodniopomorskie bloggerki smycze, obroże, kocyki itp dla (w większości) psów. Żałuję, że więcej dziewczyn z naszej grupy nie włączyło się w tę akcję, ale dziękuję tym, które były i tym, które mimo, że nie mogły się pojawić, przelały pieniążki na zakup darów, a nie pozostały obojętne.
Jeśli chodzi o wrażenia... Widok takiej liczby zwierząt, które znajdują się nawet po 5 w jednej klatce, patrzą przesmutnym wzrokiem na osoby, które przychodzą, nie jest wesoły :( zwierzęta te są naprawdę piękne i jestem pewna, że byłyby wdzięczne do końca życia, jeśli ktoś by je zabrał do domu i pokochał.
Jest możliwość wzięcia również ich do "domu tymczasowego", dopóki nie znajdzie się ktoś, kto by chciał go adoptować. Często potem okazuje się, że tacy tymczasowi właściciele nie chcą potem oddać psiaka z powrotem ;) Wolontariuszka, z którą rozmawiałyśmy mówiła, że już 2 kotki u niej zostały mimo, że na początku była opiekunem tymczasowym.
Z reguły młode zwierzęta zabierane są niemal od razu. Gorzej jest z tymi, które są już w podeszłym wieku, gdyż większość ludzi "zawsze chce szczeniaczka". Niestety to jest problem... Ja, gdyby nie to, że już mam pieska, nie zastanawiałabym się ani chwili nad adopcją. Ale za to wiem, że mogę pomagać w inny sposób, np. robiąc zbiórki przydatnych akcesoriów, przelewając pieniądze. Razem naprawdę można zdziałać więcej.
Nie bądźmy obojętni na los zwierząt, bo one są w stanie wynagrodzić nam wszystko samą swoją obecnością. Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka :)
My na pewno zawitamy tam jeszcze nie raz, bo warto pomóc innym- ludziom czy zwierzętom. To kiedyś do nas wróci :)
Zapraszam Was na tę stronę, proszę o udostępnianie, aby informacje docierały do jak najszerszego grona.
https://www.facebook.com/SchroniskodlazwierzatSzczecin?hc_location=timeline
https://www.facebook.com/SchroniskodlazwierzatSzczecin?hc_location=timeline
Buziaki,
Kats.
PS. Zapraszam na promocję w Romwe! :)
PS. Zapraszam na promocję w Romwe! :)
American National Day Sale at Romwe!
Time: 06/11/2013 – 06/15/2013
bardzo źle kojarzy mi się schronisko :(
OdpowiedzUsuńpsiaaaaki<3 uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMiły gest i waszej strony :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę jeździć do schronisk, bo mi się płakać chce jak widzę te biedne psiaki :(
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ;)
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Oo;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jednak pokazujesz nam się w podobnym zestawie ;)
Świetnie to wygląda z tymi legginsami!:)
I oczywiście także mam nadzieję, że szybko Ci się to wszystko zagoi:)
ładdnie wyglądalaś.
OdpowiedzUsuńSuper inicjatywa. Pomogłyście zwierzakom i pokazałyście ludzką stronę blogerek ;)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba w takim miejscu nie mogła przebywać, patrząc na te wszystkie biedne zwierzątka :/
OdpowiedzUsuńale biedne słodziaki :) świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńświetne jest to co robisz !
OdpowiedzUsuńdodajemy do obserwowanych ? :)
biedne są takie zwierzęta:(
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w schronisku, ale czuję ze moje serce by pękło na sam widok ;c
OdpowiedzUsuńa spódniczka jest super, ale niestety nie moja :)
Ja już się poryczałam, biedne są te zwierzaki! Kiedyś miałam adoptować kota którego dziewczynie przyniósł do sklepu zoologicznego przyniósł pewien pan bo niech go komuś wyda bo dziecko uczulone, masakra. Po co go brał do domu wogóle. Ta dziewczyna ze sklepu go podkurowała, zbadała bo była po weterynarii, zainwestowała w niego troszkę kasy. No i czekał taki grzeczny kochany. Byłam tam w piątek i powiedziałam że wezmę go w poniedziałek bo dostanę wypłatę to kupię wszystkie potrzebne mu rzeczy. W poniedziałek biegłam jak na skrzydłach i co? Pan wrócił po ok.3 tygodniach po kotka w sobotę ładnie opalony pewnie po wakacjach i zabrał kotka. Ta dziewczyna wyła i ja wyłam a musiała go wydać bo nie zdążyłyśmy nic podpisać. No i taki los tych biednych zwierzaków. Ludzie traktują je okrutnie:(
OdpowiedzUsuńu mnie też sesja pełną parą. Piękna inicjatywa ze schroniskiem, chciałabym adoptować kotka ale wynajmuje z chłopakiem studenckie mieszkanie i nie bardzo mamy miejsce bo juz jednego kotka mamy :) ale najchętniej to bym wszystkie zwierzątka przygarnęła !
OdpowiedzUsuńurocze te zwierzaki <3
OdpowiedzUsuńBrawo:)
OdpowiedzUsuńja bym się pewnie tam popłakała, te zwierzaki są cudowne!
OdpowiedzUsuńszkoda tych psiaków :( śliczne są :D
OdpowiedzUsuńśliczne te pieski :D
OdpowiedzUsuńświetnie z Twojej strony!
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mogłam dotrzeć.. Ale grunt, że chociaż trochę pomogłyśmy tym zwierzaczkom!:)) Świetne zdjecia kochana:) next time muszę być!:))
OdpowiedzUsuńJa byłam raz w schronisku i faktycznie warunki tam są fatalne :( jedyne co możemy i powinniśmy robić to pomagać na tyle na ile możemy, ale NIGDY nie powinniśmy być obojętni...Fajnie, że wspieracie schroniska:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Polecam ;)) uwazam Londyn za miesjce tylko na zakupy i imprezowanie! :)) haha
OdpowiedzUsuńAjj współczuję spalenia, wiem jak cierpisz :***
OdpowiedzUsuńbiedaczki :(( Dobrze, że są jeszcze ludzie, którym los zwierząt nie jest obojętny
OdpowiedzUsuńSuper blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i mam nadzieję, że odwdzięczysz się komentarzem i dodasz do obserwatorów :D :
http://dreamerfrompoland.blogspot.com/
Great post, I really really like your blog :) Would you maybe like to follow each other on bloglovin'?
OdpowiedzUsuńLove, Anna
www.fashionanna.com
piękna torebka :)
OdpowiedzUsuńjeju, jakie słodkie psiaczki *___*
OdpowiedzUsuńświetna akcja, jakbym mogła to bym wsparła akcje, bo kocham zwierzęta, a psy w szczególności.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w gojeniu się oparzeń słonecznych :P
Macie piękny gest, dziewczyny! wspaniała sprawa, że zebrałyście te wszystkie rzeczy dla zwierząt :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądałyście, żałuję, że nie mogłam się z Wami spotkać. Cieszę się, że na coś się przydałam i choć parę obróżek ofiarowałam. Mam nadzieje, że to nie ostatnia taka akcja i myślę, że następny raz będę tam z Wami! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
trzeba Cię pochwalić :)
OdpowiedzUsuńjakie słodkie. :)
OdpowiedzUsuńto niesamowite, że masz tyle serca dla tych cudownych stworzeń :)
oby takich ludzi było jak najwięcej :)
super jestescie dziewczyny, że pomagacie zwierzetom, brawo!
OdpowiedzUsuńOj tak , taka pomoc jest zawsze potrzebna ;)
OdpowiedzUsuńFajnie , że pomagasz
ja zawsze popełniam ten sam bład co wy nie smaruję się a potem wygladam jak burak !:)
OdpowiedzUsuńpiękne psiaki, szkoda że bez domu i kochających właścicieli :(
OdpowiedzUsuńsłodkie psiaki! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są tacy ludzie, którzy chociaż odwiedzają wszystkie zwierzęta znajdujące się w takich miejscach.
OdpowiedzUsuńwww.jakub-urbanski.blogspot.com
chciałabym w przyszłości założyć schronisko <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Pyskara - kliknij i znajdź u mnie coś dla siebie
KOCHAM TE PSIAKI!!!!<3 całusy:* Ola
OdpowiedzUsuńale fajnie! zazdroszczę :) widzę, że spędziłaś świetny czas :) a pieski są cudowne <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
I have been absent for some time, but now I remember why I used to love this website.
OdpowiedzUsuńThanks, Ill try and check back more often. How frequently you update your website?
Feel free to surf to my homepage ... Portal o tematach ważnych **
Jakie fajne psiaki.. Zazdroszczę tej wycieczki! ;) ;)
OdpowiedzUsuńJAK SUODKO <3
OdpowiedzUsuń