Hej :)
Przepraszam Was za wczorajszą nieobecność. Już się tłumaczę :D otóż od rana byłam odcięta od sieci. Właściciele UPC zrobili sobie tzw. "jaja" i stwierdzili, że wyłączą abonentom telewizję i internet. Ale czasu nie zmarnowałam, bo przeczytałam prawie do końca świetną książkę, a pod wieczór spotkałam się ze znajomymi omawiać sylwestrowe sprawy :)
Wczorajszy dzień przede wszystkim upłynął jednak w nastroju dalekim od idealnego.
Rano razem z Asią zaprowadziłyśmy Roniego do weterynarza- na badania i operację. Serce mi się krajało, kiedy musiałam go tam zostawić, a także wtedy, kiedy lekarz pobierał mu krew i wbijał wenflon. Musieliśmy usunąć mu gruczolaka w zadku a także kamień nazębny (z czym jak się okazało było więcej problemów)- bałam się, że operacja może nie dojść do skutku, bo nie zawsze można poddać organizm narkozie- na szczęście wstępne badania wyszły ok i wszystko poszło bez komplikacji :)
Przez pierwsze godziny po operacji był osowiały, nawet bym powiedziała na lekkim haju, chodził powoli i wzrok miał po samym przyniesieniu z sali wbity w jeden punkt, taki nieobecny był. Przypomniało mi się, kiedy w zeszłym roku ja miałam zabieg i masakrycznie się jej bałam... A po obudzeniu się śmiałam i gadałam od rzeczy :D
Roni wymaga teraz dużo opieki i codziennych wizyt przez kilka dni u lekarza- ale cieszę się, że już ma to za sobą. Teraz będzie tylko do przodu!
(to trochę starsze)
Wieczorem wybrałam się w kilka osób do Pauliny obgadać przy piwku naszego Sylwestra. Pewnie chcecie wiedzieć, jakie mam plany :) jedziemy większą grupą do miasteczka nad Zalewem, gdzie wynajmujemy domek i tam robimy "najlepszą imprezę po końcu świata!" :D w sumie będzie nas 41, obowiązkowe przebrania, karaoke, muzyka, balony, konkursy i dobre jedzenie i trunki i dooooobra zabawa! Jak przystało na sylwestrową imprezę :) już nie mogę się doczekać, a to już tylko 2 dni!
Ja będę wampirzycą. Paulina dała mi wczoraj czarną pelerynę oraz wampirze kły, które założę, jedna fotka :)
A dla tych, którzy nie mają jeszcze dość świątecznych słodkości, kilka słodkich zdjęć- ciasteczka moje i pierniczki mojej Agusi:
Co tam u Was? :)
Ściskam,
pyszności ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczny ten swój pies :)
OdpowiedzUsuńsłodkości <3
imprezka sylwestrowa zpowiada sie znakomicie...zycze Ci tego:)
OdpowiedzUsuńbuziaki i zapraszam na nowa notke:)
Jaki ładny pies ♥
OdpowiedzUsuńMmm, ciasteczka *.*
ale on jest słoodziutki *.*
OdpowiedzUsuńBiedactwo :( Słodziak ♥
OdpowiedzUsuńbidulek :(
OdpowiedzUsuńBiedny piesek ... Niech szybko zdrowieje. :)
OdpowiedzUsuńsłodziaczek:D
OdpowiedzUsuńJaki słodki biedaczek :c
OdpowiedzUsuńOby było z nim coooraaaaz lepiej ! :*
Mniam ciasteczka:D:D
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Śliczny piesek :) Ważne, że jest już po wszystkimi jest dobrze! :) Macie fajne plany na Sylwestra ja chyba spędzę go w domku...
OdpowiedzUsuńBiedaczek :(
OdpowiedzUsuńBiedaczek. ):
OdpowiedzUsuńCiasteczka muszą być wyśmienite. (:
XOXO, elverka.
Niech szybko zdrowieje ! :)
OdpowiedzUsuńEch, chociaż Ty masz plany na Sylwestra :(
Zapraszam na niedzielnego posta :)
biedny psiak :( posmyraj go za uszkiem ode mnie :P
OdpowiedzUsuńbiedaczek :(
OdpowiedzUsuńBiedactwo ;c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
booksloovers13xd.blogspot.com - o książkach
moviesloovers.blogspot.com - o filmach
kochany psiaczek ;D ja planów nie mam bo wszystko co miało być związane z sylwestrem legło w gruzach ;/
OdpowiedzUsuńsłodki psiak i oby wszystko sie udało :) mój pies został kiedyś pogryziony przez innego i też miał poważną operację..bardzo się bałam ale wszystko było OK ! POZDRAWIAM <3
OdpowiedzUsuńoj ;c Pamiętam jak mój piesek miał usuwane oko, też się strasznie bałam, ale wszystko jest w porządku. Roni się z tego na pewno wyliże :)
OdpowiedzUsuńsłodki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy wpis :)
oii kochany♥ to niech zdrowieje bidny:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twój psiak szybko wróci do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńbiedny piesiulek! wierzymy w to, ze szybko z tego wyjdzie! ;)
OdpowiedzUsuńbiedactwo -.-
OdpowiedzUsuńoch ja z moim już parę razy iść musiałam :(
OdpowiedzUsuńZresztą wciąż jest chory bierze leki ,a więc od czasu do czasu na badania chodzę z nim.
oo to muszę ją dobrze schować;p
OdpowiedzUsuńwidzę, że Twoje plany sylwestrowe zapowiadają się bardzo fajnie:D
Ja tez zawsze strasznie przezywam wszelakie zabiegi moich zwierząt ;c
OdpowiedzUsuńdobrze, że operacja Roniego sie udała :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności na zdjęciach c: teraz mam ochotę na makowca :p
Biedny psinuś, ja ze swoim muszę iść do weterynarza. :(:( Bo 'coś' mu wyrosło i nie wiemy co to. :(
OdpowiedzUsuńaż ci zazdroszczę tego sylwestra ;D biedny piesek. :C
OdpowiedzUsuńOby z psiakiem było coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla psiaka życzę!
OdpowiedzUsuńA Was tam dużo będzie na tym Sylwestrze! Udanej zabawy;))
chyba Panasonic Lumix DMC-FZ10, ale nie jestem pewna bo to mojego brata ;))
OdpowiedzUsuńbiedny maluszek..., pozdrawiam;*Ola
OdpowiedzUsuńJaski słodki psiaczek :** Zapraszam do mnie ♥
OdpowiedzUsuńprzeuroczy psiak, urzekł mnie!
OdpowiedzUsuńświetny blog, obserwuję i liczę na rewanż <3
Oby piesek wrócił do zdrowia. Szkoda mi takich zwierzątek , które muszą przechodzić operację... Biedne.:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
życze udanego sylwestra! a pieskowi powrotu do zdrowia ;D
OdpowiedzUsuńzdrowia dla psa ;)
OdpowiedzUsuńja tam nie mam planów na sylwestra ;)
biedny psiaczek, oby szybko doszedł do siebie :33
OdpowiedzUsuńUdanego Sylwestra ;)
OdpowiedzUsuńsłodki piesek, trzymam kciuki zeby byl zdrowy ;)
OdpowiedzUsuńa co do sylwka to ja spedzam z przyjaciolka <3
serdecznie zapraszam do mnie
http://litka-litka.blogspot.com/ bloga prowadze od dzis ale bardzo mile widziani nowi czlonkowie :)
pozdrawiam Litka♥
o rany, aż mnie ścisnęło w gardle po przeczytaniu co się działo u weterynarza.. mam nadzieję, że będzie wszystko okej z Twoim psiakiem!
OdpowiedzUsuńnoo widzę plany na sylwestra bardzo fajne masz :D
ja chyba spędzę w domu, z dwójką. ;pp
Śliczny piesek <3. Szybkiego powrotu do zdrowia mu życzę <3.
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
biedactwo. niech szybko wraca do zdrowia! ;)
OdpowiedzUsuńBiedny piesio:(
OdpowiedzUsuńjakie slodkie ciasteczka :O *_*, biedny psiak, oby mu sie polepszyło ! p.s nie, niestety nie gralam :(
OdpowiedzUsuńBiedak... :(
OdpowiedzUsuńMasz ślicznego pieska :) Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia!
OdpowiedzUsuńJuż widzę oczami wyobraźni Ciebie jako wampira :D
Słodki piesek, cieszę się, że obeszło się bez komplikacji. :)
OdpowiedzUsuńzdrowia dla pieska :)
OdpowiedzUsuńŚliczny psiaczek! Życze mu duuuuuużo zdróweczka :)
OdpowiedzUsuńZ Ronim wszystko na pewno będzie okej, trzeba być dobrej myśli :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku też przebierany Sylwester - ja postawiłam na królewnę śnieżkę :)
Plus zapraszam do mnie - w końcu nowy post :)
Pozdrawiam
H A L L O W K A A
Cudny psiak, doskonale rozumiemy jak to jest, gdy pupil choruje :( zajrzyj tez do nas - na pewno pojawią się zdjęcia naszego bernusia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że piesek już ma się dobrze. Pamiętam jak moja kotka w zeszłym roku przechodziła zabieg sterylizacji i po operacji chodziła tyłem, bo tak jej przeszkadzało ubranko, w którym musiała chodzić, żeby nie wygryźć sobie szwów :( Trzymam kciuki za Roniego!
OdpowiedzUsuńPosta czytałam ze łzami w oczach , ale ja już tak mam że przejmuję się zwierzakami, a szczególnie jak się dowiaduję że są chore i trzeba iść do lekarza .. niedawno byłam ze swoją ale dzięki Bogu obyło się bez operacji, trzymam kciuki za Roniego :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze :)
A ciasteczka...ciesz się że nie mieszkam w Twoim mieście bo bym wpadła i Ci je zjadła :D
fajny piesek i cudne zdjęcia ;d zapraszam do mnie :** ;]]
OdpowiedzUsuńoch, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia, a teraz go rozpieszczaj :*
OdpowiedzUsuńo jakie fajne ciasteczka :))
OdpowiedzUsuńpiękny piesek ! :) niech szybko wraca do zdrowia ! :)
O będzie z cb wampirzyca :) MAm ochotę na takie pierniczki :D
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia dla pieska!:)
OdpowiedzUsuńojej ;c biedaczek . :( Świetne ciasteczka ! Pozdrawiam i zapraszam do nas w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Śliczny piesek *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://zakochanawwiosnie.blogspot.com/
zostaw po sobie ślad ;)
Your Dog is amazing <3<3
OdpowiedzUsuńMerry xmas!
Kisses, Den.
www.thebsheep.blogspot.com
Śliczny piesek . Rok temu moja Nes miała zabieg i wiem jak to wyglądało ;)
OdpowiedzUsuńja w sylwka siedze w domu z polsatem i picolo <3
Mój piesek też był u weterynarza (latem). Przeżywa się tak samo jak w przypadku innego członka rodziny :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Psiaka :** A na słodkości już nawet nie patrze.. :D
OdpowiedzUsuńnie lubię takiego niespodziewanego odłączania internetu :/
OdpowiedzUsuńjeju.. jaki biedaczek z tego psiaka..
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o słodkości.. to zjadłaym coś takiego:D
O biedny psiak , wiem co czułaś bo mój piesek też niedawno miał operacje i niestety nie udało mu się pomóc ale cieszę się , że Twój wraca do zdrowia :D
OdpowiedzUsuńhttp://never--lookback.blogspot.com/
masakra bez internetu :/
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : )
bardzo wciągająca notka, pochłonęłam wręcz całą.
OdpowiedzUsuńmega mega mega się cieszę,że wszystko dobrze z nim powoli się robi
świetna impreza się szykuje :) i fajny masz strój mieć, już jestem ciekawa jak będziesz wyglądać
głupi Jaś działa też na psy :) dobrze że wszystko skończyło się ok :)
OdpowiedzUsuńudanego sylwestra, zapowiada się super :) zazdroszczę :)
O to impreza szykuje się niezła:))Życzę miłej zabawy:)
OdpowiedzUsuńA pieskowi życze szybkiego powrotu do zdrowia:))
zdróweczka dla pieska
OdpowiedzUsuńRenifery wybaczcie, ale chrupałabym ♥
OdpowiedzUsuńSzykuje się niezły Sylwester! ;) a piesek mam nadzieję że szybko powróci do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńmmm, reniferki smakowite! :D
OdpowiedzUsuńPiesek ma ciężko...
OdpowiedzUsuńale ciastka napewno pyszne ;)
dzielny piesek;-)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńBiedny piesek :(
OdpowiedzUsuńale słodki piesek! jest rewelacyjny :) pozdrawiam i obserwuję, zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńpaullista.blogspo.com
pami-blog.blogspot.com