Torebki Tosca Blu & kolejny pękacz!

Hej :)

Jakie to szczęście, że jest coś takiego, jak "wykrywanie innych sieci" i jakie to szczęście, że któryś z moich sąsiadów nie ma do niej hasła, bo teraz nie miałabym jak napisać tej notki haha :D Od rana nie mam ani internetu ani kanałów w telewizorze. No tak, UPC znowu płata figle... Dlatego w obawie o to, że internet sąsiada może mi zniknąć, przejdę od razu do tego, co w tej notce najważniejsze :) 

Najpierw pokażę Wam połączenie mojego kolejnego lakieru pekającego (który dostałam od cioci jakieś 1,5 tygodnia temu :)). Malowałam je niedługo przed wieczornym wyjściem z domu, dlatego też wybaczcie mi niedociągnięcia i pozadzierane skórki :p Kolor ma granatowy, a połączyłam go z turkusową bazą- same zobaczcie efekt:

Chcę Wam także pokazać, jakie torebki upolowałam na Groszkach. Pochodzą z włoskiego butiku Tosca Blu i (niestety) ich ceny mogą przyprawić o zawrót głowy- kosztują od kilkuset złotych w górę, a niektóre nawet ponad 1000 zł. Na moją kieszeń zdecydowanie nie, ale zamieszczam je w ramach inspiracji w poszukiwaniu czegoś tańszego, co też będzie modne w tym sezonie- torebek stylizowanych na lata 60 i 70, w szkocką kratę, z futerkami (to pewnie typowo zimowy trend), z cekinkami i wreszcie klasyczne wzory. Zobaczcie:

Podobają się Wam? ;) 

Co do planów na dziś- kompletnie brak, ale coś wymyślę ;) ;)