Witaaajcie :) Za oknem wita nas cudowne słoneczko i zero chmurek- no, przynajmniej mnie. Wyspałam się, wstałam dość późno, ok. 10:40. Miałam ciekawy sen, kryminalny... Niestety, byłam w nim chyba tylko obserwatorem i mogłam jedynie patrzeć, jak w wielkim domu po kolei giną ludzie w niewyjaśnionych okolicznościach. Serio, to dość dziwne- zwykle sny mam na maksa wymieszanie i ciężkie do zrozumienia, a tutaj taka ładna historia, o ile można to tak okreslić ;D
Wczoraj do mojego taty przyszła przesyłka z lornetką, którą ostatni zakupił. Narzekając na brak zajęć i chcąc ją przetestować, wybrałam się z Asią w plener trochę poobserwować naturę. OK, najpierw pojechałyśmy na 11 piętro naszego wieżowca, skąd jest piękny widok na centrum Szczecina i naszą najbliższą okolicę. Lornetka nie zawiodła, daje świetne przybliżenia- wiecie, jaka to frajda móc poobserwować ludzi grających na orliku, stojących na przystanku i jeszcze rozpoznać parę znajomych twarzy? :D
Przy okazji tego, że jestem ogromną miłośniczką pomidorów i nie wyobrażam sobie dnia bez kanapek z nimi, chciałam Wam przedstawić ich cudowne działanie- nie tylko na nasz ogranizm, ale i w kosmetyce ;)
Pomidory zawierają niezbędne dla nas mikroelementy- sód, potas, wapń, żelazo, miedź, fosfor, nikiel, kobalt, magnez i mangan, a oprócz tego witaminy- A, B, C, E i kwas cytrynowy i jabłkowy. Nidziwne więc, że działają zbawiennie na nasz organizm.
Oto najważniejsze korzyści "pomidorowe":
-Dzięki tym witaminom wpływa korzystnie na stan naszej skóry- witamina C wzmacnia stopień natlenienia, wzmacnia naczynia krwionośne, odżywia je, a witaminy A i E chronią przed starzeniem i powstawaniem zmarszczek.
-Potas usuwa nadwyżki wody z organizmu- zatem dodaje się go do preparatów antcellulitowych.
-Kwas cytrynowy i jabłkowy to doskonały peelling, oczyszcza pory i usuwa zbędne warstwy naskórka.
-Brom zawarty w pomidorach uspokaja naszy system nerwowy.
-Ważny jest również likopen zawarty w pomidorach. Udowodniono, że neutralizuje on procesy wywołane przez promieniowanie UV, a także chroni skórę przed promieniowaniem UV.
-Profilaktycznie powinno się przecierać skórę plasterkiem pomidora codziennie rano i wieczorem, ponieważ dobrze oczyszcza skórę.
Jeśli chodzi o maseczki domowe, znalazłam trzy:
Maseczka pomidorowo-owsiana: Idealna dla cery tłustej, ponieważ ściąga pory. Maseczkę ze zmiksowanych świeżych pomidorów połączonych z płatkami owsianymi należy nakładać nie wcierać i pozostawić na ok. 20 minut.
Maseczka antybakteryjna i rozjaśniająca: 1 dojrzały pomidor zmiksuj z 2łyżkami jogurtu i łyżeczką gliceryny. Nałóż na twarz (oczy i usta pomiń). Po 10 min. zmyj ciepłą wodą.
Maseczka oczyszczająca: wymieszany z mąką ziemniaczaną miąższ ściągnie rozszerzone pory i nada skórze ładny kolor.
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie wiedziałam, że spożywam aż tak dużo witamin i że robię aż tyle dla skóry bez używania nadmiernej ilości kosmetyków ;) od jutra zaczynam pomidorową kurację oczyszczającą rano i wieczorem, może skorzystam także z którejś z maseczek? :)
Teraz idę do sklepu, a potem- jadę z tatą i lornetką nad jezioro, to uzależnia! ;)
Buziaki!
w ogóle nie wiedziałam, że z pomidorów może być maseczka! dzięki za info, uwielbiam wszelkie maseczki domowej roboty więc pewnie wypróbuję:
OdpowiedzUsuńhehe, z lornetką wujka kiedyś podobnie się bawiłam, super sprawa!
pozdrawiam!
też uwielbiam kanapki z pomidorami! ;D
OdpowiedzUsuńLornetka - marzenie kilkuletnie mojego taty :)
fajne fotki ;D
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia udanego wyjazdu Anulka
OdpowiedzUsuńA mnie śniło się tornado ;D Zresztą nie pierwszy raz. Też bardzo lubię pomidory, szczególnie malinowe ;) Nie wiedziałam że działa oczyszczająco.. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lubię pomidory . :*
OdpowiedzUsuńmoja mama każe mi je jeść .; >
fajne zdj . :* ach.. też chce lornetkę . :D
mój starszy też ma lornetkę, to zdaża się że z mamą sąsiadów podglądamy ;p
OdpowiedzUsuńdzięki ; >
OdpowiedzUsuńja tez lubie pomidory ale tylko na kanapkach ;p
OdpowiedzUsuńja nie lubię pomidorów, ale właściwości kosmetyczne mnie zachecają :) fajny post !:)pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńnie jestem przekonana co do pomidorów na maseczki itp . wolę ogórki i marchewkę ;)) a kawa na włosy :) tak jak olej.
OdpowiedzUsuńhehe.
zdjęcia fajne ;)
zabawa przyrodą ;)
pomidory<3 ;*
OdpowiedzUsuńlornetka hm.. ciekawe! :)
piękne zdjęcia!..
ja też ostatnio czytałam o różnych maseczkach z pomidorów etc. ale sama boję się próbować, bo mam alergię na te warzywka ://
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńhmm.. nigdy o tym nie słyszałam, może w najbliższym czasie spróbuję maseczki oczyszczającej.. ;)
OdpowiedzUsuńteż mam taką dużą lornetke , ale szczerze powiedziawszy leży w szafie i nikt jej nie używa ;D ;D
OdpowiedzUsuńlubię pomidory, ale nie w każdej wersji (np. sok blee /;)). Sądze, że pomidorowa maseczka i jej zapach by mi nie podeszła;p.
OdpowiedzUsuńświetne fotki :) nie ładnie podglądać ;D
Ja miałam dziś sen, w którym musiałam zabić Voldemorta, właśnie miałam to zrobić, ale mama mnie obudziła. Wcześniej zabiłam jego skrzata. w obronie własnej.
OdpowiedzUsuńmówiłam już kiedyś jak uwielbiam twoje włosy?<3
OdpowiedzUsuńMaseczki z pomidorów,świetnie chyba aż coś zrobię ;) Mam nadzieję spotkać Cię chociaż przelotnie w Szczecinie ;))
OdpowiedzUsuńlubię pomidory, ale nie we wszystkich zestawieniach ;P
OdpowiedzUsuńteż czasami robię domowe maseczki ;D
OdpowiedzUsuńDawno nie oglądałam niczego przez lornetkę, a w dzieciństwie uwielbiałam to robić ;D
OdpowiedzUsuńdziś przy śniadaniu mamuska mnie zmolestowała pomidorem "jedz dziecko, ty nawet nie wiesz jakie one są zdrowe":P prawda!:D
OdpowiedzUsuńi co o niej myślisz (kredka z miss sporty)? ;> A teraz jakiej używasz?
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym, że pomidor może tak dobrze działać na cerę. Chyba skuszę się na maseczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jesteś! :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - u mnie trwa KONKURS do wygrania piękne kolczyki :)
ja uwielbiam pomidory pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się - pomidory to potęga ;)
OdpowiedzUsuńosobiście uwielbiam sok pomidorowy z odrobiną pieprzu - dobry na bezsenność ;)
pozdr. AL
Nie lubię domowych maseczek :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie wiedziałam... :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz mnie obserwować, na pewno odwdzięczę się tym samym. Pozdrawiam!
http://vacuumshadow.blogspot.com/
no ja właśnie mam z lovely czarną i jest ok :)
OdpowiedzUsuńmodelka to za duże słowo ;)) byłam na paru sesjach zdjęciowych a dokładniej na 4 tlyko ;xx i jako iż mam ejszcze wrzesień wakacji to chcę do tego wrócić ;D
OdpowiedzUsuńooo lornetka :D szkoda, że nie mam bo pamiętam, że rzeczywiście fajna zabawa :D hehe też mam porąbane sny :)
OdpowiedzUsuńBoziu, ostatnim razem na Orliku grałam w roku szkolnym...
OdpowiedzUsuńPomidory bardzo lubię i słyszałam, że picie soku pomidorowego spłaszcza brzuch, czy coś ;D.
Świetne zdjęcia, pomidor to cenne warzywo, ale sama nigdy nie przyrządzałam domowej maseczki. Pozdrawiam^^
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńJa pomidory to tylko jako ketchup przyjmuje :P
OdpowiedzUsuńHeh no wszystkie są dla mnie piekne :D
OdpowiedzUsuńa ja pomidorki lubie, baaaardzo:) Buziaczki:*
ta maseczka pomidorowa wyglada ciekwie ;)
OdpowiedzUsuńEj- ja też uwielbiam kanapki z pomidorem :) chyba jak większość tutaj komentujących, szkoda że w tym roku jakoś mniej ich wcinam..
OdpowiedzUsuńhmm. chyba skuszę się na taką maseczke.;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe te pomidory zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńlubię pomidory..ale mam uczulenie :(
OdpowiedzUsuńdziękuję:D niestety nie pasuje do zbyt wielu rzeczy więc rzadko gości na mojej głowie:D
fajny blog ;D ciekawie tu u cb ;) zapraszam do mnie: enchaaanel.blogspot.com. obserwujemy ? ;> ; ))
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz ; ))
OdpowiedzUsuńrównież lubię kanapki z pomidorami :)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia ;)
mniam, też uwielbiam pomidory *.* :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe maseczki tylko nie zawszę mam czas sobie taką zrobić ;)
OdpowiedzUsuńładne te zdjęcia z lornetką ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomidory ;D
OdpowiedzUsuńCudne fotki :p
łaaaadne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy blożek :)
OdpowiedzUsuńświetne wyszłaś na tych zdjęciach. I podobają mi się te maseczki. Nie wiedziałam, że w ten sposób można wykorzystać pomidory. Dzięki za info
OdpowiedzUsuńmoże w wolnej chwili wypróbuję którąś maseczkę (zwłaszcza pierwsza jest dla mnie) ;)
OdpowiedzUsuńa pomidory na szczęście lubię :))
Fajne zdjęcia, też lubię patrzeć przez lornetkę :D
OdpowiedzUsuńA pomidorów nie lubię -.-
Dziękuję. :) mam nadzieję, że będziesz zaglądać!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, ale nie przepadam za pomidorami :(
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i ciekawy blog, oczywiście dodaje się do obserwatorów. : *
fajna lornetka :)
OdpowiedzUsuńdobrze,że jem dużo pomidorów ;p
bardzo masz ładne włosy:)
OdpowiedzUsuń+ obserwuje:)
I tez lubie pomidory
super zdjęcia
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i--am-dream.blogspot.com
ja wiem, że pomidory są dobre, ale jakoś zawsze miałam z nimi problemy. Teraz zjadam, ale nie powiem, że z wielką chęcią :P
OdpowiedzUsuńja chyba od paru lat codziennie wcinam pomidory, ale ostatnio jakoś mi się przejadły ;)
OdpowiedzUsuńja kiedyś przez lornetkę obserwowałam sąsiada przez okno xD wredne ale miałam tylko 13 lat ;D
Lubię pomidory :PP
OdpowiedzUsuńAle jakoś nie za bardzo mnie przekonują, wolę bardziej maseczki np. z ogórków :)
A mnie niestety przywitał półmrok :-( Fajny blogas
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, ze z pomidorów da się robić takie rzeczy ;o
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładne włosy ;)
Hej zostałaś nominowana - http://lidzia007.blogspot.com/2011/08/tagi.html pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńFajne te domowe sposoby, myślę, że chętnie je przetestuje :) Ale nie pomyślałabym, że pomidory mają takie właściwości!
OdpowiedzUsuńA świetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać !
Pozdrawiam:*
www.love-arts.blogspot.com
Świetne zdjęcia :]
OdpowiedzUsuń