Hej!
Jak dobrze, że dziś sobota! Ten tydzień mnie strasznie wymęczył... Gdyby nie czwartek, to pewnie bym wykitowała. Wczoraj od 8:00 to 16:00, w dodatku stresująco, ale już po, więc mogę odpocząć :) jestem mimo wszystko naładowana bardzo pozytywną energią, bo... zupełnie spontanicznie, w kilka minut ugadałyśmy się, że na majówkę pojadę z Sylwią do Lublina do Ani, której prawie rok nie widziałam! ;* Strasznie się cieszę! Będę miała 9 dni wolnego, także będziemy miały kilka dni dla siebie, na obgadaaaanie wszystkiego porządnie :)
Posiadając od kilku dni moją ulubioną kawkę z automatu uczelnianego, codziennie rozpoczynam (i kończę :D) na niej dzień. Dzięki temu nie może on być nieudany! Właśnie teraz rozkoszuję się jej waniliowym aromatem i smakiem. I skrobię kilka słów o bardzo interesującym suplemencie na włosy, którego używam od dłuższego czasu i który przypadł mi do gustu.
Pielęgnacja włosów jest dla mnie ważna- nie od dziś z resztą wiadomo, że pomagać im trzeba nie tylko "od zewnątrz". Maski i odżywki, które nabłyszczają i dają efekty "wizualne" to jedno, ale przede wszystkim należy włosom dostarczać składników odżywczych. Z reguły nie da się zaspokoić w 100% zapotrzebowania organizmu na każdą witaminę i makroelement, tylko zdrowo się odżywiając- mając zajęcia z podstaw żywienia wiem, co mówię, to niewykonalne idealnie zbilansować sobie dietę samemu. Suplementacja jest więc wskazana, a jeśli preparat posiada także drożdże i wyciąg ze skrzypu, to na włoski powinien być idealny :)
WYCIĄG ZE SKRZYPU POLNEGO VITAMEX:
Preparat otrzymałam do recenzji dzięki uprzejmości pana Dariusza, który zaproponował mi współpracę. Fakt ten nie wpływa na moją ocenę, to chcę od razu nadmienić. Dokładny wykaz zawartości i zapotrzebowania, jakie pokrywa jedna tabletka, jest przedstawiony na poniższym zdjęciu (mam nadzieję, że się rozczytacie :))
Opisywanie działania poszczególnych witamin zajęłoby mi wieki, a i Wy na pewno nie chcielibyście tego czytać :D producent zalecił stosowanie 2 sztuk dziennie, ale ja spożywam po jednej, ponieważ nadmiar witamin również nie jest wskazany- a przecież trzeba zostawić pole do popisu dla owoców i warzyw, hihihi :)
Najważniejsze dla mnie w tym przypadku są drożdże i wyciąg ze skrzypu, które nieodmiennie kojarzą się z pielęgnacją włosów- nasze babcie od zawsze robiły sobie drożdżowe "napoje", teraz zalewanie ich wrzątkiem jest równie popularne. I zbawiennie działa na włosy.
Tutaj nie trzeba niczego zaparzać, a efekt jest również zadowalający.
Włosy są wzmocniły i są zdecydowanie bardziej miękkie, poza tym zdecydowanie ograniczyło się ich wypadanie. Nie zauważyłam przy tym żadnych skutków ubocznych, które są wspomniane w ulotce. Ale to oczywiście indywidualna sprawa ;)
Tabletki są dość duże i mogą niestety stanowić problem z połykaniem dla osób, które nie lubią smaku drożdży. Ja bez problemu je gryzę i mi smakują, haha.
Jedno opakowanie kosztuje 32 - 35 zł (dostępne wyłącznie w aptekach), ale swobodnie starczy na ok 1,5 miesiąca, a jeśli bierze się po jednej- na trzy! Także wydajność jest na plus ;)
Serdecznie polecam!
Jak pięknie świeci dziś słońce, ahh! (musiałam to napisać :D) Buziaki,
Kats.
Posiadając od kilku dni moją ulubioną kawkę z automatu uczelnianego, codziennie rozpoczynam (i kończę :D) na niej dzień. Dzięki temu nie może on być nieudany! Właśnie teraz rozkoszuję się jej waniliowym aromatem i smakiem. I skrobię kilka słów o bardzo interesującym suplemencie na włosy, którego używam od dłuższego czasu i który przypadł mi do gustu.
Pielęgnacja włosów jest dla mnie ważna- nie od dziś z resztą wiadomo, że pomagać im trzeba nie tylko "od zewnątrz". Maski i odżywki, które nabłyszczają i dają efekty "wizualne" to jedno, ale przede wszystkim należy włosom dostarczać składników odżywczych. Z reguły nie da się zaspokoić w 100% zapotrzebowania organizmu na każdą witaminę i makroelement, tylko zdrowo się odżywiając- mając zajęcia z podstaw żywienia wiem, co mówię, to niewykonalne idealnie zbilansować sobie dietę samemu. Suplementacja jest więc wskazana, a jeśli preparat posiada także drożdże i wyciąg ze skrzypu, to na włoski powinien być idealny :)
WYCIĄG ZE SKRZYPU POLNEGO VITAMEX:
Preparat otrzymałam do recenzji dzięki uprzejmości pana Dariusza, który zaproponował mi współpracę. Fakt ten nie wpływa na moją ocenę, to chcę od razu nadmienić. Dokładny wykaz zawartości i zapotrzebowania, jakie pokrywa jedna tabletka, jest przedstawiony na poniższym zdjęciu (mam nadzieję, że się rozczytacie :))
Opisywanie działania poszczególnych witamin zajęłoby mi wieki, a i Wy na pewno nie chcielibyście tego czytać :D producent zalecił stosowanie 2 sztuk dziennie, ale ja spożywam po jednej, ponieważ nadmiar witamin również nie jest wskazany- a przecież trzeba zostawić pole do popisu dla owoców i warzyw, hihihi :)
Najważniejsze dla mnie w tym przypadku są drożdże i wyciąg ze skrzypu, które nieodmiennie kojarzą się z pielęgnacją włosów- nasze babcie od zawsze robiły sobie drożdżowe "napoje", teraz zalewanie ich wrzątkiem jest równie popularne. I zbawiennie działa na włosy.
Tutaj nie trzeba niczego zaparzać, a efekt jest również zadowalający.
Włosy są wzmocniły i są zdecydowanie bardziej miękkie, poza tym zdecydowanie ograniczyło się ich wypadanie. Nie zauważyłam przy tym żadnych skutków ubocznych, które są wspomniane w ulotce. Ale to oczywiście indywidualna sprawa ;)
Tabletki są dość duże i mogą niestety stanowić problem z połykaniem dla osób, które nie lubią smaku drożdży. Ja bez problemu je gryzę i mi smakują, haha.
Jedno opakowanie kosztuje 32 - 35 zł (dostępne wyłącznie w aptekach), ale swobodnie starczy na ok 1,5 miesiąca, a jeśli bierze się po jednej- na trzy! Także wydajność jest na plus ;)
Serdecznie polecam!
Jak pięknie świeci dziś słońce, ahh! (musiałam to napisać :D) Buziaki,
Kats.
Też się zachwycam dzisiaj słońcem :D
OdpowiedzUsuńMiałam okazje je swojego czasu używać i też mi pomogły ;))
OdpowiedzUsuńI u mnie cudnie świeci słoneczko ;)
o jaaa,przyjeżdżasz do mojego miasta!! :)
OdpowiedzUsuńmoze sie tam gdzies spotkamy :D
Usuńnie potrzebuję tego :)
OdpowiedzUsuńA czy nie wysypało Cię na początku kuracji ? Bo słyszałam, że po drożdżach tak się dzieje
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam nic takiego :)
UsuńOj mnie również wymęczył ten tydzień :(
OdpowiedzUsuńhttp://mybeautifuleveryday.blogspot.com/
nienawidzę tabletek, mam duży problem z ich połykaniem, niestety ;/
OdpowiedzUsuńsam produkt ciekawy :)
zapraszam :)
Dokładnie, mam to samo :) ciężko mi było połykać te tableteczki więc po jednej dała spokój :)
UsuńWarto wiedzieć ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/
Obserwuję ; ) Pozdrawiam ; )
Miłego weekendu ♥ .
rzeczywiście tabletki pomogły i włosy się poprawiły? co dokładnie?
OdpowiedzUsuńZmniejszyła się ilość włosów w wannie po umyciu, czyli zdecydowanie ograniczyło się wypadanie :) to przede wszystkim.
Usuńdzięki :)
UsuńTrochę mnie odstrasza wielkość tabletek i jakoś patrząc na ich kolor mam wrażenie, że też w smaku nie są zbyt przyjemne.
OdpowiedzUsuńSmakują drożdżowo, ale nie tak intensywnie. Dla mnie ok :D
UsuńNie używałam ;dd
OdpowiedzUsuńNie używałam, fajna recenzja :DD
OdpowiedzUsuńJa piłam skrzyp i pokrzywkę.Ohydne w smaku,ale pomagały:)
OdpowiedzUsuńJak długo ich używałaś do zauważenia efektu?
OdpowiedzUsuńHmm wystarczył mi około miesiac ;)
UsuńHmmm...zainteresowałaś mnie tymi tabletkami, może sama ich spróbuję? A kawa to oczywiście najlepsza rzecz pod słońcem ;3
OdpowiedzUsuńja również biorę skrzyp, ale przerzucam się właśnie na pitny, ponieważ lepiej się wchłania podobno :) razem z pokrzywą dają świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńBrałam kiedyś te tabletki :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam problemu z połykaniem tabletek :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :)
Jadłam kiedyś taki specyfik...ok 4-5 dni :D potem zapał mi przeszedł :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
dla mnie duże tabletki nie są problemem
OdpowiedzUsuńJa w tym tygodniu dwa dni nie byłam w szkole także nie wymęczył mnie tak strasznie:)
OdpowiedzUsuńjaa nie brałam. :D alee może zacznę ;D zobaczymy :>
OdpowiedzUsuńCiekawe , choć tabletek to ja bym nie połknęła ;)
OdpowiedzUsuńhmm, ciekawe :) słyszałam, że dużo dziewczyn je normalne drożdże, także im posmak tabletek by pewnie nie przeszkadzał :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ci za miły komentarz <3
OdpowiedzUsuńtak, u mnie też jest cudownie, słońce *.*
będę musiała zaopatrzyć się w te tabletki, żeby moja kondycja włosów się poprawiła.; )
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz C:
nie lubie dużych tabletek :<
OdpowiedzUsuńBrałam te tabletki i muszę przyznać , że stan moich włosów bardzo się poprawił . Także jak najbardziej polecam :)
OdpowiedzUsuńja używam drożdżowej maski do włosów ale te tabletki zapowiadają się nieźle :)
OdpowiedzUsuń