Festyn & botki z kożuszkiem ;)

Hej ;)

Wczoraj był tak ciepły dzień, że aż zdziwiłam się, kiedy wyszłam z domu w długim rękawie (nie chciało mi się potem wracać i przebierać ;p)- uwierzcie, że w domu było 2 razy chłodniej. Wieczorem była za to ulewa i burza... jednak wieczór to wieczór, spędziłam go w domu, a także u Sylwii, tłumacząc jej zadania z matmy. 

Po południu wybraliśmy się za to na festyn, który w sumie zorganizowany był dla dzieci, ale nie przeszkodziło nam to w dobrej zabawie ;D tym bardziej, że nasz kolega z rady osiedla poza kolejnością wręczał nam soczki, kiełbaski z grilla i hot dogi, haha :D miałam zamiar wbić się na trampolinę, ale była spora kolejka, więc dzieciom dałam pierwszeństwo ;)

Jedną z "atrakcji" była możliwość zwiedzenia radiowozu- hmm, czyżby wprawki dla przyszłych kryminalistów? ;) Jako, że nigdy nie było mi dane (i oby jak najdłużej to miało miejsce :D) siedzieć w takim "czymś", cyknęliśmy sobie zdjęcie- tak na pamiątkę, z nadzieją, że to pierwszy i ostatni raz :D

Dane mi było poczuć się nie tylko jak przestępca, ale także jako policjant:

www.formspring.me/katsuumi17