JAK PRZEŻYĆ WAKACJE ALL INCLUSIVE I... NIE PRZYTYĆ?

Hej!

Wakacje w pełni (chyba już nawet trochę bliżej końca, niż początku). Sami przyznajcie - pogoda w to lato wyjątkowo się udała! Część z Was pewnie urlop ma już za sobą, ale jestem pewna, że jest sporo osób, które dopiero czekają z utęsknieniem na swój upragniony wyjazd. Jeśli wybrałeś wakacje za granicą w opcji all inclusive, podwójnie Ci zazdroszczę! Pyszne jedzenie, pyszne drinki, w zasadzie wszystko pod ręką - relaks gwarantowany (super oferty, także last minute, znajdziesz tutaj: https://www.itaka.pl/all-inclusive/). Przy okazji takich wakacji można jednak złapać kilka dodatkowych kilogramów, bo leżenie na plaży, nadmiar pyszności i alkohol niekoniecznie dobrze mogą wpłynąć na sylwetkę. Pewnie - wakacje wakacjami, "po co się ograniczać, w końcu są od tego, aby pozwalać sobie na wszystko". Podejście wydaje się rozsądne, ale w nadmiarze nic nie jest zdrowe, a na takim wyjeździe łatwo się zapomnieć... W takim razie, co zrobić, aby wakacje all inclusive uczynić "zdrowszymi" i nie przytyć?


Wiele osób na co dzień dba o dobrą dietę - i ja osobiście czuję się fatalnie, kiedy zjem coś bardzo ciężkostrawnego, a tym bardziej jakiegoś fast fooda. Dyskomfort trawienny na wakacjach nie jest wskazany, a osoby, które na co dzień żywią się zdrowo, na bank szybko będą odczuwać efekty "wakacyjnej diety all inclusive". Ten post dotyczy więc nie tylko tego, aby przeżyć (to z pewnością nie będzie problemem :D) i nie przytyć, ale także tego, co zrobić, aby czuć się dobrze!

1. Zaplanuj liczbę posiłków, żeby nie podjadać

Wydaje się proste, zwłaszcza dla osoby, która nie ma żadnego problemu z regularnym jedzeniem, kiedy jest w domu. Niestety, na wyjeździe wcale nie jest tak łatwo - zwłaszcza, kiedy zewsząd wołają ciasteczka, lody, kolorowe drinki z palemką... Da się to jednak zrobić. Jeśli jesteś w posiadaniu zeszytu, organizera czy... po prostu telefonu i lepszą motywacją jest dla ciebie zapisywanie tego, co i kiedy zjesz lub zjadłeś, wykorzystaj to! W ten sposób będzie ci łatwiej zapanować na pokusami. Warto pamiętać, że nawet, jeśli zjesz w trakcie danego posiłku więcej, niż zaplanowałeś - to i tak będzie to mniej, niż gdybyś sobie popodjadał! Jest tak dlatego, że mózg "omija" przekąski, które wcale nie zaspokajają głodu - a zwykle dostarczają naprawdę sporo kalorii!

2. Bądź codziennie aktywny!

Wakacje to nie tylko leżenie na plaży i kąpiele w morzu, oceanie, jeziorze... Można spędzić czas bardziej aktywnie, a przy okazji na chwilę "odejść" od kuchni, która ciągle oferuje swoje dobroci. Osoby, które wybrały wypoczynek w górach mają łatwiej - chodzenie po górach potrafi spalić naprawdę sporo kalorii. Jeśli wybrałeś morze, biegaj rano, wychodź na spacery, graj w siatkówkę plażową. Na plaży serio można się zmęczyć, nawet gdy słońce tak bardzo nie grzeje. A gdy twój hotel oferuje basen, zamiast ciągle leżeć na leżaku... pływaj! 

3. Zwiedzaj!

Zwiedzanie to nie tylko okazja, aby zobaczyć cudowne miejsca i zabytki. To także możliwość - znowu - oderwania się od hotelowej kuchni, gdy ta za bardzo przyciąga... Dlatego jeśli masz możliwość popłynąć z grupą w rejs, pojechać na spływ kajakowy, a nawet zwiedzić podwodne jaskinie, nie wahaj się i zrób to. Jeszcze zdążysz się najeść, a takich atrakcji drugi raz możesz nie mieć okazji przeżyć! Poza tym, posiłek po długim dniu poza domem (w tej sytuacji hotelem) smakuje przecież najlepiej!

4. Ograniczaj tłuste potrawy na rzecz białka i warzyw

Na szczęście latem mamy mniejszą chęć na ciężkostrawne potrawy (niestety, apetyt na słodycze utrzymuje się przez cały rok na jednym poziomie). Zależnie od regionu, w jakim jesteśmy, kuchnia może znacznie różnić się od naszej rodzimej. Kuchnia grecka opiera się np. na oliwie z oliwek, ale uwaga - jest to zdrowy olej, który ma dobry wpływ na organizm. Generalnie, będąc w krajach śródziemnomorskich, ryb, warzyw i sałatek powinno być pod dostatkiem - także spełnienie tego "warunku" nie powinno być problemem :) zamiast smażonego mięsa wybieraj grillowane i bez panierek, a warzywa świeże - nie w żadnych sosach. Dlaczego białko? Bo syci na dłużej!

5. Nie jedz wtedy, gdy masz ochotę - tylko wtedy, gdy czujesz głód

Teoretycznie jasne, ale praktycznie czasami ciężko to odróżnić. Choć znasz pewnie to uczucie, kiedy na obiedzie u babci masz już dość, ale babcia mówi "zjedz jeszcze ciasto"? To coś podobnego, tyle, że tu nie babcia chce, a ty sam masz mega ochotę na pyszne ciacho, choć dopiero zjadłeś obiad. Organizm reaguje podobnie w obu tych sytuacjach - insulina wariuje, poziom glukozy we krwi ma przedziwne wahania i w ten sposób łatwo nabawić się insulinooporności... 

6. Na deser wybierz owoce

I nie mam tu na myśli naleśników z dżemem czy gofrów z bitą śmietaną i owocami. Nie, nie! Przecież ciepłe kraje oferują tyle smacznych, pysznych owoców - miejscowe figi, winogrona... Zresztą, Polska wcale nie zostaje w tyle - my też możemy poszczycić się swoimi smacznymi owocami, które nie tylko ugaszą pragnienie w ciepły dzień (ponieważ zawierają dużo wody), ale też dostarczą wielu witamin i antyoksydantów. Zamiast słodyczy, lodów czy ciast... Jedz naturalnie! 

7. Jeśli pijesz alkohol, wybierz wino

A najlepiej czerwone! Czerwone wino ma stosunkowo mniej kalorii, niż białe (a już na pewno mniej, niż piwo czy drinki na bazie wódki i soków), ale przede wszystkim dostarcza organizmowi przeciwutleniaczy, które neutralizują działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych m.in. za starzenie. 

8. Słodkie napoje zastąp wodą! 

Mało kto traktuje napoje jako źródło energii (kalorii) - tak, jak pokarm. Tymczasem napoje typu cola, soki owocowe (te odtwarzane z soków zagęszczonych, klarowane), drinki, a nawet napoje herbaciane ze sklepu mogą dostarczyć tych kalorii całkiem sporo! Chodzi oczywiście o cukier w nich zawarty.  A potem jest zdziwienie - skąd te fałdki, skoro jadłem zdrowo? Dlatego też warto zastąpić je po prostu - czystą wodą lub wodą z dodatkiem soku z cytryny czy pomarańczy i listkiem mięty. Jestem pewna, że każde z miejsc, w które jedziemy all inclusive jest w posiadaniu wody i cytrusów :) 

Co by się nie działo, pamiętaj: jesteś na wakacjach i ciesz się nimi! Miej jednak kontrolę nad tym, co robisz, pijesz i jesz. Te wszystkie dobrodziejstwa, jakie oferują hotele, są pyszne i na pewno nie zaszkodzą, jeśli jesz je z głową i co jakiś czas. W nadmiarze jednak mogą źle wpływać nie tylko na sylwetkę, ale i na samopoczucie. Jeśli będziesz postępować z głową, żadne kilogramy czy niestrawności ci niegroźne :) 

Buziaki,
Kats. 

CONVERSATION

13 komentarze:

  1. ja to w sume o jedzenie bym się nie martwiła bo i tak jem niewiele, tyle ile trzeba;D a nie mam tak,że jak stoi przede mną to muszę zjeść bo stoi przede mną :D gorzej by było u mnie z alkoholem haha pewnie bym piła cały czas ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne wskazówki,wszystko z głową dokładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś jeszcze nie przytyłam na wakacjach,ale korzystam akurat z tych rad,super ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie byłam na wakacjach all inclusive a przytyłam chyba z 5 kg :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię tyle zjeść, by brzuch pękał z przejedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super post! Bardzo ładnie ujęłaś wszystko w pigułce i mam plan się na tym opierać przed kolejnym urlopem. Dziękuję! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny poradnik ! Ja nigdy nie potrafię sobie odmówić słodkości ;(
    Pozdrawiam i obserwuje ;*
    https://zuzove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przede wszystkim trzeba byloby wyplewic z umyslow niektorych Polakow myslenie typu: bierzemy wiecej niz jestesmy w stanie uniesc, bo to za darmo!"

    OdpowiedzUsuń
  9. my w tym roku po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na wyprawę w biurem podróży, właśnie z Itaką i zobaczymy co to będzie. ale koniec końców nie wybraliśmy opcji All, tylko śniadanie i obiadokolację, bo i tak raczej znając nas, nie wysiedzimy w hotelu całego tygodnia. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne rady, chociaż do niektórych ciężko się zastosować:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Osobiście - nie miałam jeszcze okazji być na tego typu WAKACJACH,więc nie mam zdania,ale...Na przyszłość wezmę sobie do siebie Twoje cenne rady :)

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top