Sekcja zwłok ryby? Nie, to tylko... :)

Hej Kochani :)
Uwielbiam czwartki z racji takiej, że mam bardzo mało zajęć- tylko surowce rybne i wykład z inżynierii procesowej (i przyznam, że nasz znienawidzony profesor naprawdę potrafi zaciekawić wykładem, widać, że facet ma wielką wiedzę!). Niedawno przyjechałam i wzięłam się za notkę :) Chcę pogratulować naszym piłkarzom wczorajszego remisu z Anglią- to ciężki przeciwnik, ale wczoraj to my byliśmy lepsi, tylko zabrakło nam szczęścia, ewidentnie. Mam nadzieję, że takim trybem (albo i lepszym!) pójdziemy do końca eliminacji! ;) Zawodnicy i trener Fornalik się spisali, zrobili sporą roszadę w kadrze i cieszę się, że te ryzykowne posunięcia dają efekt- wreszcie coś się ruszyło! 

I dokończenie tytułu notki: ...laboratorium! :D
Mam kilka zdjęć- filetowaliśmy ryby, szukaliśmy w nich pasożytów, rozcinaliśmy, wyjmowaliśmy narządy... Ciekawe, aczkolwiek nieco odrzucające. Nie mniej, nawet mi się podobało. Czułam, jakbym dosłownie robiła jej sekcję zwłok! Uwielbiam zajęcia praktyczne :)
UWAGA!
Niektóre zdjęcia mogą obrzydzić osoby o słabych nerwach... Przemyślcie zanim przewiniecie ;)


Ostatnie dwa samą mnie przerażają :D zastanawiam się jednak czy nie mam jakichś sadystycznych "ciągutek" skoro filetowanie ryby mnie zaciekawiło XD No, powiedzmy, że do czasu, bo w dalszym toku studiów takie praktyki raczej staną się codziennością...

Dziś imprezujemy, otrzęsiny mojej uczelni, pobawimy się! ;)
Buziaki,
Kats. 

formspring.me/katsuumi17 zadawajcie pytania! ;)

CONVERSATION

82 komentarze:

  1. ja kiedyś na anatomii byłam zmuszona do oglądania sekcji zwłok to dopiero uczucie ... nie będę opisywać ze szczegółami ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe fajne zajęcie :)

    super blog, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sekcja zwłok ryby? To nie na mój żołądek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszcze.. w tym roku obronilam mgr i z tesknota patrze na zdj z laborków.. tez lubilam takie praktyczne zajecia..

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe zajęcia, no i umiesz filetować rybę to się w kuchni może przydać hehe ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. ojaaaaaaaaaaa! ale masz zajęcia! CZAD!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dostane sie w przyszlym roku na aplikacje adwokacja, bede miala zajecia w prosektorium :D juz sie nie moge doczekac sasasa :P

    OdpowiedzUsuń
  8. ja bym nie dałaa rady :DD

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie tam masz xDD
    i gratuluję,że dajesz radę w takim zajęciu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Rybcia - przynajmniej karpika na święta będziesz potrafiła zrobić :P

    OdpowiedzUsuń
  11. niezbyt mnie to brzydzi. miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. cieszę się że mi akurat słońce świeci w monitor i nie widzę dokładnie zdjęć :P

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko:d Podziwiam Twoją odwagę;))

    OdpowiedzUsuń
  14. takie zajęcia to nawet fajna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  15. a matkoo nie dotknelabym tego :D oj niennie :d

    OdpowiedzUsuń
  16. okropieństwo, jak możesz to dotykać ;p?
    http://natolatekswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Sam zapach rybki mnie odrzuca. ;d chyba nie dałabym rady na takich praktykach...

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo dziękuję :*:*:*
    ależ prosze, ja piszę co myslę ;))

    OdpowiedzUsuń
  19. ja chyba też mam sadystyczne ciągoty ... no bo kto normalny pomyślałby "o fajnie, też bym tak chciała!"? ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. hahha, no to nieżle :D ciekawe praktyki :D

    OdpowiedzUsuń
  21. o blee , ja to nawet na to patrzeć nie mogę ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. Może niektórych to odrzuca ale nie można powiedzieć że takie zajęcia są nudne. :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Brzydzą mnie ryby i ich zapach! :<
    Ale z jednej strony takie zajęcia muszą być ciekawe :D
    zapraszam do mnie w wolnej chwili :*

    OdpowiedzUsuń
  24. trochę obleśne xd
    ale jednak taka najlepsza forma nauki "na żywo" na ćwiczeniach :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie mogłabym tego robić. Od zapachu robi mi się źle...

    OdpowiedzUsuń
  26. Trzeba się tym interesować, innej opcji nie ma żeby się tym zajmować ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. ojej. chyba tez mnie to czeka, bo jestem na profilu medycznym w liceum ! :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też uwielbiam ćwiczenia praktyczne :D. Mnie to nie obrzydza - na dietetyce też mieliśmy coś w tym stylu ;).

    OdpowiedzUsuń
  29. moja mama, jak była na sekcji zwłok człowieka, to to tak ją obrzydziło, że uciekła z sali .;D

    OdpowiedzUsuń
  30. widok troszkę nie dla mnie ;) ale do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić

    OdpowiedzUsuń
  31. o rany...nie dla mnie taka robota...ale podziwiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  32. oo ja zawsze chciałam zrobić sekcję żaby ! tak jak w amerykanskich filmach o szkole ! moje marzenie haha <3

    fajne doświadczenie, nie ?

    pozdrawiam ! :*

    OdpowiedzUsuń
  33. a ja bym zrobiła sekcję zwłok ryby. gdybym musiała... na szczęście to nie człowiek :) udanej imprezy!

    OdpowiedzUsuń
  34. świetny blog, naprawdę interesujący! z przyjemnością będę tu zaglądać częściej ;) mam nadzieję, że mój spodoba Ci się też i zaczniesz go obserwować :)
    http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Podziwiam, ja bym tak nie dała rady. Ale zajęcie ciekawe się wydaje:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zwierzętom bym takich rzeczy nie robiła, ale np. sekcje zwłok człowieka jak najbardziej! :D

    OdpowiedzUsuń
  37. o mój Boże. gratuluję odwagi bo ja bym się czegoś takiego nie podjęła.

    i życze miłej zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Myślałam, że mnie obrzydzi a mnie to zaciekawiło i.. też bym chciała :D
    Udanej imprezy! :D

    OdpowiedzUsuń
  39. ty niedobra! taka biedna rybcia, a ty takie rzeczy z nią robisz :P

    OdpowiedzUsuń
  40. fajnie, że macie sporo takich zajęc praktycznych. Na moim kierunku raczej nie doświadczę sporo praktyki, a szkoda ;(

    OdpowiedzUsuń
  41. msz ciekawy kierunek studiow, gdzie zamierzasz pracowac? ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ciekawa robota , kiedyś jak byłam mała , mój tata był wędkarzem , bawiłam się rybami które złowił , byłam mała i dziwna xd .
    Pozdrawiam J .

    OdpowiedzUsuń
  43. oja ! niby ciekawe doświadczenie ale trochę obrzydzające !:D

    OdpowiedzUsuń
  44. Umarłabym gdybym miała dotknąć ryby, a takie rzeczy to mi się w głowie nie mieszczą ;D. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie wyobrażam sobie dotknąć ryby, a coś takiego to już w ogóle nie mieści mi się w głowie! Podziwiam;D!

    OdpowiedzUsuń
  46. Przynajmniej masz co robić na tych lekcjach :)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Ciekawe zajęcia xd
    + Obserwuję :D

    OdpowiedzUsuń
  48. I jak wyzdrowiałaś już? :)

    OdpowiedzUsuń
  49. fajne takie praktyczne zajęcia ;D

    OdpowiedzUsuń
  50. ja bym albo zwymiotowała albo zemdlała na takich zajęciach xd

    OdpowiedzUsuń
  51. Mnie to nie przeraziło :)
    Cieszę się że dałaś radę ,bo niektórzy na widok rozciętej ryby mdleją :)
    Masz bardzo ciekawe zajęcia:)
    Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  52. nie wiem czy dałabym rade ale zajęcia masz bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Masakra ja bym po 20 minutach padła trupem ;D

    Pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  54. ja sama nigdy w życiu bym się tego nie tknęła. pogratulować odwagi. :D

    OdpowiedzUsuń
  55. o lol ale Wy macie fazy na zajeciach :D

    Zostalas otagowana u mnie na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Hahah, nie wiem czemu, ale ostatnie zdjęcia kojarzy mi się z rzeźnikiem xD
    Zapraszam do mnie, nowa notka:)

    OdpowiedzUsuń
  57. ale fajnie :D
    zdj. pozytywne : D

    OdpowiedzUsuń
  58. Mnie wgl nie poruszyły ;)) (na minus oczywiscie) :)

    OdpowiedzUsuń

Byłoby mi bardzo miło, gdybyście wyrazili swoją opinię. A jeśli blog Wam się podoba, może dodacie do obserwowanych? :)
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA FANPAGE

Back
to top